W kuchni potrzebuję nowych firanek

Mam piękną kuchnię, którą niedawno wyremontowałam. Wszystko zrobił mój zięć, który ma doświadczenie i zna się na tych wszystkich remontach. Kiedy sąsiadka zauważyła, że jestem w domu to do mnie przyszła. Powiedziała, że kuchnia bez firan nie wygląda dobrze.

Okna z firankami wyglądają dużo ładniej

firanki na wymiarMieszkam na parterze i wszystko w sumie widać. Sąsiadka miała na pewno rację i zaczęłam o tym intensywnie myśleć. Mogę przecież kupić jakieś typowo kuchenne firanki na wymiar i wtedy będzie to wyglądało o wiele lepiej a ludzie nie będą zaglądali mi w okno. Brak firan wydawał mi się dobrym pomysłem, bo teraz to taka moda na to panuje, ale po czasie to stwierdziłam, że jestem jednak za stara na takie zmiany. Z firanami na pewno będę się czuła bardziej komfortowo. Zaraz jak wyszła ode mnie sąsiadka to się ubrałam i pobiegłam do sklepu gdzie można kupić firanki na wymiar w dość niskich cenach. Wybrałam sobie śliczne firanki na wymiar i idealnie one pasowały na moje okno w kuchni. Były już obszyte i od razu mogłam je zawiesić. Dobrze, że kazałam zięciowi zostawić karnisz, bo w przeciwnym razie miałabym jeszcze o to się martwić. Kiedy wróciłam do domu to od razu zawiesiłam firanki i efekt był taki, jakiego się właśnie spodziewałam. Nawet wyszłam na ulicę, ażeby zobaczyć jak to wygląda z zewnątrz i teraz to nic nie widać. To się dopiero Jadzia zdziwi jak zobaczy, że mam już w kuchni firanki. Na pewno od razu do mnie wejdzie, żeby je dokładnie obejrzeć. Jadzia to moja ulubiona sąsiadka.

Kiedy córka z zięciem mnie odwiedzili w weekend to nawet nie zdziwili się, że mam w kuchni firanki w oknach. Córka od razu mówiła, żebym zostawiła, ale ja się uparłam. Taka moda to nie dla mnie. Teraz jest wszystko tak jak powinno. Jestem spokojniejsza.