Sekret pysznego pasztetu rybnego

Dlaczego lubię gotować? Mam do tego kilka dobrych powodów. Po pierwsze sprawia mi to przyjemność. Bez tego nie miałyby to sensu. Po drugie staram się wykorzystywać swoje zawsze swoje zapasy z lodówki i zamrażalników. Pasztety rybne stwarzają mi do tego świetne możliwości. Tym bardziej że sam jestem zapalonym wędkarzem.

Skąd moje zainteresowanie pasztetami rybnymi?

pyszne pasztety rybneW moim zamrażalniku zawsze jest dużo różnych gatunków ryb. Spora część z nich została złowiona osobiście przeze mnie i pozostałych domowników. Nic więc dziwnego, że staram się je przygotowywać w różnych wersjach. Już w odniesieniu do samego pasztetu rybnego powiem, że wiem doskonale, że zawiera on kolagen ryby, kwasy i inne substancje mające wpływ oczywiście korzystny na stan organizmu. Poza tym pyszne pasztety rybne to znakomita alternatywa dla tradycyjnych ryb smażonych lub takich w różnych zalewach. Przy pierwszym przygotowaniu zdziwiło mnie, że coś tak pysznego można zrobić łatwo i to w różnych wersjach. Pasztety rybne będą różne na przykład w odniesieniu do gatunków ryby, które zostały wykorzystane jako jeden z głównych składników. Ja chętnie do pasztetów wykorzystuje ryby, które są po prostu mniejsze i przez to gorzej nadają się do innych zastosowań. Kolejnym składnikiem nie wpływającym zresztą znacząco na koszt wykonania pasztetu będzie jajko i przyprawy takie jak sól i pieprz. Do ich dodawania zawsze podchodzę indywidualnie, ponieważ dużo zależy od ilości i rodzaju mięsa ryb oraz pozostałych składników.

Teoretycznie można pęsetą pozbyć się ości z przygotowanych filetów lub liczyć na to tak jak ja, że większość kości i tak zostanie w maszynce. Dla pewności takie mięso rybie staram się zmielić kilka razy. Dla mnie ważnymi składnikami w pysznych pasztetach z ryb są jeszcze cebula i śmietana najczęściej 30% w odpowiednich proporcjach.