Alicja dwa lata temu przeprowadziła się z wielkiego miasta z powrotem na wieś. Urodziła się i wychowała na jednej z małopolskich wsi.

Stary paszociąg impulsem do zmian

Jako nastolatka marzyła jednak aby wyjechać i zobaczyć trochę wielkiego świata. Tak też zrobiła. Przy pierwszej okazji wyjechała z koleżankami do Wielkiej Brytanii. Mieszkała tam siedem lat, żyło jej się dobrze. Zdawała sobie sprawę, że w Polsce szarpałaby się o każdą złotówkę a tu ma zapewnione stabilne życie. Jednak z czasem coraz bardziej brakowało jej spokoju. Coraz bardziej dokuczało jej to zatłoczone i głośne miasto.
W końcu zaczęła marzyć o powrocie do domu. Nie była osobą, która boi się podejmować decyzje. Jeśli czuła się źle to nie wahała się – postanowiła wrócić w rodzinne strony. Jednak nie z pustymi rękami. Jej rodzice nadal prowadzili małe gospodarstwo rolne. Alicja zaczęła dostrzegać korzyści zarówno finansowe prowadzonego gospodarstwa. Potrzebne było tylko nowe wyposażenie budynków inwentarskich. Ubodzy rodzice w nic nie inwestowali już od dziesiątek lat i to bardzo rzucało się w oczy. Wyposażenie chlewni było tak stare, że część przedmiotów można było pewnie już kwalifikować jako antyki. Większość też ledwo już działało. Paszociąg na przykład chodził tylko wtedy, kiedy stało się przy nim i podtrzymywało się specjalne śruby. To oczywiście mijało się z celem. Alicja więc zainwestowała całe swoje zarobione przez te lata pieniądze w gospodarstwo.

Wyremontowała tez dom rodzinny. Do tak nowoczesnego gospodarstwa wracała z ogromną chęcią.